
Wacław Berczyński miał dość swojej niefortunnej działalności, jako lotniczy ekspert i wziął nogi za pas. W Polsce została ośmieszona kolejna smoleńska podkomisja a Antoni Macierewicz otrzymał następny siarczysty policzek.
Nieoczekiwana decyzja, lecz dość łatwo zrozumiała. Wyniki prac podkomisji do ponownego zbadania smoleńskiej katastrofy pokazały, jakimi „naukowcami” są jego członkowie bawiąc się m.in. domalowywaniem nieistniejących w badanej replice okien i nie podejmując się jakiejkolwiek poważnej dyskusji na temat zaprezentowanych wniosków. Krytyka pana Berczyńskiego nasiliła się po jego wywiadzie, z którego wbiło się do powszechnej świadomości: „to ja wykończyłem caracale” ukazujące jak pan Macierewicz załatwiał znalezienie argumentów do odrzucenia francuskiej oferty, posługując się swoim przyjacielem.
Pan Berczyński nie był członkiem zespołu do badania ofert offsetowych przy zamówieniu wojskowych samolotów, ale dostawał dokumenty z potężnego zbioru zebranego podczas 4-letniej pracy zespołu. Dostęp załatwił mu oczywiście Macierewicz tylko nie bardzo wiadomo, na jakiej podstawie osoba postronna mogła dysponować poufnymi dokumentami. Jak by tego było mało wychodzą na jaw dane dotyczące zakupu samolotów dla rządowych VIP-ów, które maja dostarczyć Amerykanie z Boeinga. A były szef smoleńskiej podkomisji był długoletnim pracownikiem tej firmy. Zbieżność tych faktów jest może przypadkowa, ale wcale być nie musi. I już chyba nie warto nawet wspominać, że pan Antoni załatwił mieszkającemu w Stanach Berczyńskiemu fuchę, jako prezes rady nadzorczej wojskowych zakładów lotniczych WZL w Łodzi.
Jak sam się Berczyński określa: „przyjaciel ministra Macierewicza” miał dość swojej niefortunnej działalności, jako lotniczy ekspert i wziął nogi za pas. Wypoczywa w pięknych Stanach, w Polsce została ośmieszona kolejna smoleńska podkomisja a Antoni Macierewicz otrzymał następny siarczysty policzek. Po ekspercie od SKW i wojskowej reformy w ogólności Misiewiczu, opuścił go, z własnej woli tym razem, następny współpracujący ekspert. Zaczyna się potężnie palić pod nogami ministrowi Obrony a przecież nikt się jeszcze nie zabrał do ocen jego właściwych działań członka rządu obarczonego niezmiernie kompleksowymi zadaniami kierowania polskimi siłami zbrojnymi.
Antoni Macierewicz przed wyborami został „schowany”. PiS obawiał się go i każdy wie dlaczego. W tej chwili okazuje się coraz bardziej jak słuszna to była decyzja, nieroztropnie cofnięta w euforystycznym nastroju po zwycięstwie. Destrukcyjna rola i niszczące działania ministra ukazują się coraz bardziej i zbliżamy się coraz większymi krokami do nieuchronnej decyzji POSŁA Kaczyńskiego do odstawienia MINISTRA Macierewicza na boczny tor. Chyba nawet znajomości w Toruniu okażą się tym razem niewystarczające do kontynuowania działalności niekontrolowalnego wyznawcy smoleńskich wybuchów.
Dzisiejsza dymisja Berczyńskiego jest wspaniałym prezentem dla lidera opozycji Schetyny prezentującego w piątek w Sejmie wniosek nieufności dla Macierewicza. Czyż można sobie wyobrazić lepsze ukoronowanie listy zarzutów przeciwko ministrowi?
Dymisja pana Berczyńskiego to również praktyczny koniec nie tylko prowadzonej przez niego podkomisji, ale przede wszystkim smoleńskich teorii wybuchowo-eksplozyjno-zamachowych. Trudno sobie wyobrazić, aby poważny i liczący się ekspert od lotniczych katastrof mógł się podjąć dalszych prac w skompromitowanym zespole. Przyjaciele Berczyński i Macierewicz zrobili wszystko, aby skompromitować poważne badania nad przyczyną smoleńskiej tragedii a pan Kaczyński musi zacząć w końcu wierzyć w to, co od początku w zasadzie było wiadomo: w lotniczą katastrofę, jakie niestety na całym świecie się zdarzają.
w poniedziałek 13 odcinek ucha prezesa...właśnie dotyczy dealu schetyna - kaczor:))
https://www.youtube.com/watch?v=7JXKm7X9sLY
Poza Macierewiczem do pilnej wymiany mamy Waszczykowskiego, Błaszczaka, Szyszko. To tak z najpilniejszych potrzeb.
Oczywiście 5*
któremu nagle po kliku dniach przeciw podobają się zmiany w sądownictwie czyli reforma Ziobry. To samo z min. Macierewiczem Duda już powiedział, że żadnych zmian w MON nie będzie bo Macierewicz jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu! Pęka kolejny balon manipulacji opozycji. Sasin: Nie ma żadnej sprawy Macierewicza. Pan minister nie jest problemem dla PiS. Jacek Sasin jednoznacznie tłumaczy, że nie ma mowy o żadnym konflikcie z szefem MON Antonim Macierewiczem. Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości całą tzw. sprawę Macierewicza nakręcają politycy opozycji. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” pod adresem opozycji padły mocne słowa:
Nie ma żadnej sprawy Macierewicza. Pan minister nie jest problemem dla PiS, a wręcz przeciwnie – jest dla partii wartością dodaną. Wokół pana Misiewicza opozycja zbudowała negatywny przekaz tylko po to, by uderzyć w PiS. Temat tego pana jest marginalny w stosunku do osiągnięć rządu. Opozycja, nie mając powodów do krytykowania naszej polityki, znalazła sobie obiekt w postaci pana Misiewicza, który popełnił niezręczności. Patrzmy na sprawę w odpowiednich proporcjach. - tłumaczył na łamach „Rzeczpospolitej” Jacek Sasin.
Ponadto polityk Prawa i Sprawiedliwości zwracał uwagę, jak duże znaczenie dla samej partii ma Antoni Macierewicz, ze względu na swoją „kartę biograficzną”.
Antoni Macierewicz, obok prezesa Kaczyńskiego, ma najpiękniejszą kartę biograficzną w PiS. Ufam, że Antoni Macierewicz najlepiej, jak potrafi, wypełnia swoje funkcje polityczne i ministerialne. [...] Część wyborców głosuje na PiS właśnie dzięki Antoniemu Macierewiczowi. Wielokrotnie widziałem, z jakim entuzjazmem dzisiejszy szef MON jest przyjmowany przez naszych wyborców. Nie mam wrażenia, żeby nasi wyborcy nie tolerowali ministra Macierewicza – tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jacek Sasin.
Wcześniej na temat rzekomego konfliktu w PiS stanowczo wypowiadał się już dziś szef BBN.
Na moją wiedzę kwestia zmiana na stanowisku szefa MON nigdy nie była rozpatrywana – powiedział dziś Paweł Soloch. Dodał, że taka ewentualność w ogóle nie była brana przez prezydenta pod uwagę. „Nie wyczuwałem u niego takiego nastawienia” – stwierdził.
CZYTAJ WIĘCEJ: To koniec spekulacji! Szef BBN: Prezydent nie bierze pod uwagę zmiany na stanowisku szefa MON Ps..No, to teraz u Karnowskich pewnie żałoba. A ich nadworni rozkraczeni "ślizgacze" wykupili zapas stoperanu. Pytanie - co mieli na celu tak szczuć na ministra i grać na rozwalenie rządu? Bo na pewno nie dobro Polski. Amerykanie czekali aż zostanie wyczyszczone wojsko z agentury i ludzi niepewnych. Dopiero jak zrobił to Macierewicz przysłali swoich żołnierzy. Warto w tym kontekście spytać opozycji czy chodziło im o to aby nie wpuścić Amerykanów. W czyim to interesie? Rosji i Niemiec. Albo opozycja to pożyteczni idioci albo zdrajcy.
ja ci zrobię dobrze a ty mnie :)
Jednego budynia zastąpić kisielem ?
Jak do tej pory to wszyscy tylko ściemniają i zaciemniają sprawę łącznie z Kaczyńskim.
Wniosek z tego taki, że sprawa ma zostać zagrzebana i zapomniana tak jak Gibraltar.
A Macierewicza nie da się usunąć, póki nie podpadnie Tadeuszowi R. Około połowy posłów PiS to posłowie bezpartyjnego, ubogiego Tadeusza R. ci są poza zasięgiem Kaczyńskiego.
Film został rzucony na pożarcie tych którzy tak jak ja chcą dowodu na wylot, jednak jego wiarygodność jest żadna.
Zasługą Kaczyńskiego jest to, że nie zgadza się na drenowanie Konstytucji RP.
Dlatego - nauczony sporem o TK - będzie używał (za jego domniemaną zgodą) Dudy do blokowania i sekowania tego, co Ziobro nadaktywnie naprodukuje (wydrenowanie konstytucji) i za 2,5 roku będzie miał większość, która pozwoli mu na przyjęcie innej Konstytucji. Własnej. Usuwającej ten paraliżujący wolę rządzących impossybilizm prawny....
Teraz w najlepiej rozumianym interesie Kaczyńskiego jest usytuowanie się pośrodku. A taką pozycję może zdobyć tylko takimi samymi działaniami, jakimi Platforma zajęła pozycję po byłym SLD, a więc wydzieleniem z siebie skrajnie prawicowego jądra zagorzałych zasadniczych antysocjalnych (także anty-500+) antykomunistów (do jednego kotła razem z wszelką mentalną ekstremą typu Ziobro, Macierewicz, Pawłowicz, Sobecka, Radio Maryja, itd. - nie istotne, z jakiego względu ekstremą, ważne, by tak się kojarzyła), przez co PO zostanie zepchnięta do lewego narożnika jako późna wnuczka komuny, tj. mentalna spadkobierczyni SLD (córki PZPR) - i wreszcie będzie wszystko tak, jak być powinno, czyli obywatelska (przyjazna widzowi wrażliwa) lewica o stałym miejscu w polskim parlamencie, rozsądek pośrodku i nastawiona na wartości, zasadniczo stawiająca sprawy (dla myślących) prawica.
Nie da się tego inaczej zrobić, jak rozłam w PiS.
Oczywiście Kukiz będzie grał rolę łącznika, choć nie mam pojęcia, czy między PO a PiS, czy między PiS a prawo-oszołomami.
Jest to spór między skrajnymi fundamentalistami (Pawłowicz-Macierewicz-Ziobro-Kamiński) a umiarkowanymi racjonalistami (Gowin-Duda).
Zacznie się pewnie od silnego uderzenia fundamentalistów w Kukiza, którego w obronę weźmie Kaczyński.
„Widać, że PO nie ma lepszego pomysłu na siebie, jak tylko składanie wniosków” 15 minut temu
Odrzucenie tego filmu daje konkretne konsekwencje. Film wypuścił nasz kontrwywiad będący pod pełną kontrolą Macierewicza. Jeśli film jest sfałszowany to w spisku brał udział i Macierewicz i Kaczyński i cały PiS. Wierzysz w to? Bo ja nie.
A jak ma się zachowywać wasal, kiedy jego senior(hegemon) dokonuje zmian personalnych(wymiany "swoich skurwysynów") pod bieżące swoje interesy(tu na czas polityki resetu z Rosją).
W 2013 roku J.Kaczyński w wywiadzie dla "Do Rzeczy" mówił:
(....)- Niezależnie od tego, jak bardzo jest to zakłamywane, za jego czasów (Lecha Kaczyńskiego - red.) liczono się z nim. A co za tym idzie liczono się z Polską - powiedział Jarosław Kaczyński. Mówił, że jego brat "miał opinię w amerykańskich analizach, że jest niesterowalny, że potrafi tworzyć koalicję, czyli że trzeba się z nim liczyć". - Potrafił to robić - wymuszać na silniejszych korzystne dla nas decyzje - powiedział polityk. Jego zdaniem, Lech Kaczyński pokazał, że "Polska ma wystarczający potencjał". - Pewnie za to zapłacił życiem, ale to pokazał - dodał Jarosław Kaczyński.(...)
Wynika z tego, że ta "niesterowalność" Prezydenta L.K. dla USA w tamtym czasie, była powodem przyzwolenia Rosji na jego eliminację z polskiej polityki.
Natomiast w styczniu 2017 roku podczas wywiadu dla Polskiego Radia Katowice, mówił o tym, że za administracji Obamy USA wywierała na Polskę(w tym na J.Kaczyńskiego) naciski i ingerowała w polskie sprawy:
https://youtu.be/ZaWF2QcLFEM?t=739
0d: 12’19”
(…) Nie sądzę, natomiast cieszę się z tego, że jest w najwyższym stopniu prawdopodobne, że ustaną te niebywałe po prostu , ingerencje w wewnętrzne sprawy polskie, które miały miejsce i których sam można powiedzieć byłem świadkiem, może to jest złe słowo, może użyję ofiarą, bo na mnie naciskano tutaj bardzo w sprawach, które nie powinny rządu amerykańskiego w najmniejszym stopniu interesować.(…)
Jakież to tajemnice i interesy stoją za tym, że UK utajniło materiały z tzw. katastrofy gibraltarskiej na 100 lat(na razie) od wydarzenia?
Taka sama "zwykła katastrofa" jak ta z 10.04.2010 a okrywana tajemnicą i mataczeniem.
Czy te oduraczone ćwoki komentujące owo wydarzenie mogą wiedzieć, ze nie są oduraczone? Nie, bo gdyby mogły to wiedzieć, to nie byłyby oduraczone.
Dziennikarze polecieli samolotem wcześniej, nie ma żadnego obowiązku rejestrowania wylotów, szczególnie gdy wylot był z samego rana.
Prawdopodobnym powodem, dla którego niektórzy dostają białej gorączki na widok Macierewicza i dla którego to powodu pozbawiono go jego najbardziej zaufanego i sprawnego współpracownika (do tego w sposób skandaliczny), nie są wcale sprawy reformy wojska, tylko kasa. I wcale nie chodzi tu o caracale, choć tu też jest potężny problem (bo komuś przeszła koło nosa wielka forsa, albo, co gorsza, musi ją oddać).
Nie, powodem jest Polska Grupa Zbrojeniowa, http://pgzsa.pl/ (link is external) - czyli potężny holding firm produkujących dla wojska, który AM stworzył błyskawicznie i zarządza nim póki co żelazną ręką. Podstawowe źródło zarobków, lata lewych kontraktów na sprzedaż broni, wszelki mafijne układy i całe zaplecze finansowe WSI – czujecie temat?
Ostatnio PGZ objął np kilka stoczni, o czym cicho, podczas gdy Morawiecki lata i chwali się elektrycznym autobusem przyszłości. Dlatego Misiewicz musiał zostać wywalony – żeby być może jedyny, naprawdę zaufany człowiek AM nie patrzył na łapy ludziom PGZ.
Z podobnych powodów jak wyżej, czyli zarządzania potężną kasą, wylecieli już z rządu zarówno Szałamacha jak i Jackiewicz. Co najlepsze, ślad po nich zaginął, nie ma ich nawet na stronach Wiki, mówiących o rządzie Beaty Szydło, a tak się składa, że obydwaj ministrowie byli bliskimi współpracownikami Beaty.
Dzisiaj Jojo Brudziński, przewodniczący komisji PiS, która kompletnie zjechała Misiewicza - na portalu wPolityce.pl własną piersią zasłania Macierewicza przed atakami PO, no, no....
Co się stało? Ano padł Szałamacha, padł Jackiewicz w ramach wojny wewnętrznej z Lipińskim, teraz się chłopaki zamachnęli na Antka, ale zdaje się, że wystartowali ze śrutówką na krokodyla....
Co dalej?
Dalej będzie chwilowy spokój, zanim stare agentury nie wymyślą kolejnej afery, a usłużni pismacy jej nie rozdmuchają, licząc na nowe rozdania i nowe fanty. Pierwsze porohy tej strasznej rzeki władzy za nami, to i tak cud, bo zwykle Kaczyński wywalał się na pierwszym większym progu – patrz rola Kaczmarka w rządzie w roku 2007. Dziś mogę mieć tylko nadzieję, że tym razem łajba PiS wytrzyma....
A w TV Republika, ten brzydki Macierewicz, na tapecie u pana Ziemkiewicza, z wielokrotnymi powtórzeniami, żeby widzowie, jak niechcący przestawią z TVN, nie mieli zbytniego wstrząsu. Wygląda na to, że niektórzy co bardziej naiwni w końcu się połapali, ze lezą jak durni w pułapkę WSI. Oby......
powinieneś pisać bajki dla dorosłych!!!